Czy wyłączność jest dla Ciebie lepsza?

  • Data dodania: 24.01.2022
  • Autor wpisu: Aron Półtorak
<p style="text-align: justify;">Opinii na ten temat jest bardzo dużo. Czasem wynikają one z doświadczeń osób, które je głoszą, a czasem jedynie z przeświadczeń lub domniemań. My skupimy się na faktach oraz analizie zalet i wad.</p>
<p style="text-align: justify;">Zatem podzielmy sobie umowy na dwie podstawowe kategorie:<br /><em>umowy zwykłe (otwarte)</em><br /><em>umowy wyłączne (na wyłączność)</em>.</p>
<p style="text-align: justify;"><br /> Pokrótce musimy je sobie również zdefiniować, aby następnie odpowiednio poddać analizie.<br /><em>umowy zwykłe (otwarte)</em> to te, w których właściciel daje jedynie prawo pośrednikowi do oferowania jego nieruchomości, może zawierać nieograniczoną ilość takich umów, a sam posiada nadal prawo do sprzedaży bez udziału pośrednika.<br /><em>umowy na wyłączność</em> z kolei zastrzegają, że prawo do oferowania nieruchomości sprzedający przekazuje tylko pośrednikowi – nie może więc prowadzić równolegle własnej kampanii reklamowej. Bardzo często też umowy te zakładają, że sprzedaż nieruchomości = wypłacie wynagrodzenia dla pośrednika; niezależnie od tego w jaki sposób znaleziony został nabywca.</p>
<p style="text-align: justify;">Mamy więc już definicje tych umów, taki ogólny zarys. Skupmy się zatem za zaletach i wadach które z nich płyną.</p>
<p style="text-align: justify;"><em>umowy zwykłe:</em><br />plusy:<br />+ możliwość „zatrudnienia” nieograniczonej liczby pośredników do oferowania nieruchomości (realnie jednak będzie to liczba kilku czy maksymalnie kilkunastu biur),<br />+ możliwość sprzedaży nieruchomości przez właściciela na własną rękę (bez płacenia prowizji).<br />minusy:<br />- brak spójnej strategii na sprzedaż,<br />- żaden z pośredników nie układa indywidualnej strategii sprzedaży,<br />- żaden nie inwestuje większych środków na reklamę, gdyż nie ma gwarancji ich zwrotu,<br />- oferta nie jest opracowywana w sposób wyróżniający się (pośrednik zanim wskaże potencjalnemu nabywcy adres nieruchomości musi najpierw uzyskać od niego pokwitowanie, że to on, a nie inny pośrednik tego dokonał).</p>
<p style="text-align: justify;"><em>umowy wyłączne:</em><br />plusy:<br />+ pośrednik skupia się na opracowaniu indywidualnej oferty i może wyeksponować wszystkie jej atuty (wraz z dokładną lokalizacją),<br />+ mając gwarancję wynagrodzenia zainwestuje większe nakłady (pieniężne i czasowe) na rozwój i finalizację oferty,<br />+ ofertę umieści w systemie MLS dzięki któremu inni pośrednicy, którzy mieliby kupca na daną nieruchomość znajdą ogłoszenie i wspólnie dokonają sprzedaży</p>
<p style="text-align: justify;">minus jest tutaj tylko jeden:<br />- właściciel z racji zastrzeżenia prawa do reklamy na rzecz pośrednika, nie może ogłaszać jej samemu.</p>
<p style="text-align: justify;">Podsumujmy!<br />Umowy otwarte kreują się na 'wygodne' dla właściciela – w żaden istotny sposób nie ograniczają jego praw. Nie dają jednak żadnych wielkich korzyści: sprzedaż będzie chaotyczna ze względu na brak wspólnych planów sprzedaży, a nakłady finansowe na promocję ograniczane. Odpowiedzmy sobie również na pytanie: czy chcielibyśmy poświęcać swój czas nie wiedząc czy uda nam się zarobić? Być może tak, ale zaangażowanie będzie zdecydowanie mniejsze, niż w przypadku gdy mamy gwarancję zarobku. Dodatkowo dochodzi problem z uzyskiwaniem potwierdzeń od potencjalnych nabywców dot. przedstawionych ofert...<br /> Zupełnie inaczej wygląda sytuacja w przypadku umów na wyłączność: pośrednik może wykorzystać w pełni swoje narzędzia do skutecznej sprzedaży; bardziej angażuje się w wykonanie usługi; nasza nieruchomość posiada w końcu indywidualny plan sprzedaży oraz wyróżnia się na tle innych – oto przecież chodzi właścicielowi nieprawdaż?!<br /> Dodatkowo jest tu jeszcze jedna, często niedoceniana, przewaga nad umowami otwartymi. W przypadku umów zwykłych właściciel może zlecić sprzedaż nieruchomości wielu pośrednikom, jednak jak już wyżej pisałem, realnie kończy się to na kilku, maksymalnie kilkunastu biurach. W przypadku umowy na wyłączność oferta jednego pośrednika poprzez system MLS trafić może do wszystkich jej uczestników – tj. kilkuset biur z całej Polski! Przy takich liczbach, możliwość podpisania umowy otwartej z kilkoma biurami wypada blado, prawda?<br /> Widać więc, że zalet umowy wyłączne mają zdecydowanie więcej, co jednak z drugą stroną medalu? W czym ograniczają? Tylko w jednej rzeczy. W możliwości ogłaszania nieruchomości na własną rękę przez właściciela.</p>
<p style="text-align: justify;">Dochodzimy zatem do końca i fundamentalnego pytania:<br />Czy warto zachować sobie prawo do amatorskiego sprzedawania nieruchomości kosztem wszystkich tych zalet płynących z umów na wyłączność?<br />Jeśli na tym etapie odpowiedziałeś sobie, że nie warto i lepiej zlecić sprzedaż pośrednikowi na wyłączność, to Ciebie zaskoczę. Według mnie i TAK i NIE... Wszystko bowiem zależy komu zlecisz usługę. Nakładając na siebie ograniczenia wynikające z umowy na wyłączność sztuką jest wybór pośrednika, który umie sprzedać twoją nieruchomość lepiej od Ciebie! Jest profesjonalistą i ma odpowiednie doświadczenie. Dopiero taki wybór gwarantuje Ci, że wykorzysta on w pełni potencjał, który dają mu zalety umowy na wyłączność.</p>
<p style="text-align: justify;">Artykuł przygotował: Aron Półtorak</p>

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.